Bez względu na to czy pracujesz na samodzielnym stanowisku jako księgowy czy jesteś pracownikiem w biurze rachunkowym na pewno odczuwasz jak bardzo ciągłe zmiany przepisów utrudniają Ci pracę. Czy wiesz, że Polska jest jednym z krajów, gdzie najszybciej zmienia się prawo? Aby prawidłowo wykonywać swoją pracę musisz być na bieżąco. Niestety niektóre przepisy są tak skomplikowane, że bez pomocy innych nie jesteśmy stanie ich zrozumieć. Szkolenia i kursy szczególnie te z dziedziny księgowości są bardzo drogie.
Szkolenia dla pracowników odpowiedzialnych za księgowość
Jeżeli jesteś pracownikiem początkującym zapewne Twoja pensja nie jest zbyt wysoka i wcale nie uśmiecha Ci się wydawać całej wypłaty na kurs i szkolenie, które za chwilę może być już nie aktualne. Dajmy na to zapisujesz się na szkolenie zaraz po wejściu w życie „nowego ładu”, gdy wydaje Ci się, że poznałeś dobrze przepisy, nabrałeś wprawy w rozliczaniu podatku na nowych zasadach to „pyk” ustawodawca robi Ci psikusa i wprowadza „nowy ład 2”.
Na mediach społecznościowych typu facebook istnieje wiele grób na, których specjaliści i pracownicy księgowości udzielają sobie wsparcia w bardzo trudnych przypadkach. Bardzo wiele osób należących do tych grup podkreśla jak ważna jest współpraca pomiędzy księgowymi bez niej niestety musieliby wydać sporą kwotę, aby uzyskać odpowiedź na nurtujące ich pytania. Kiedyś padła propozycja, że jeśli jesteś pracownikiem biura rachunkowego to Twój pracodawca powinien opłacić za Ciebie szkolenie, by księgowość w Twoim wydaniu była zawsze odpowiednio prowadzona dla klientów.
Księgowość – szkolenia podnoszące kwalifikacje
W praktyce wygląda to tak, że Główny Księgowy idzie na szkolenie, a później swoją wiedzę przekazuje innym pracownikom. Jak to wygląda u Ciebie czy Twoje biuro rachunkowe również w taki sposób przekazuje wiedzę ze szkolenia. Co jeśli osoba prowadząca biuro księgowe coś przekręci, pomyli i w taki sposób przekaże to dalej. A więc właśnie czy, aby nasz ustawodawca nie mógłby prowadzić jakichś szkoleń ogólnodostępnych dla księgowych wyjaśniających troszeczkę dokładniej działanie niektórych przepisów. Na razie taki pomysł jeszcze nie padł, a najgorsze co można zrobić księgowym to wprowadzenie przepisów „na ostatnią chwilę” tak, że nie mają czasu zaznajomić się z przepisami, bowiem do ostatniej chwili są nanoszone poprawki i zmiany.
Pamiętajmy, że nie tylko księgowi są zostawieni sami sobie. W wielu innych zawodach bywa podobnie. Uchwalanie ustaw nocą lub na „ostatnią chwilę” w praktyce nie wychodzi zbyt dobrze. Może warto by pomyśleć o jakimś mechanizmach przeciwdziałających takim praktykom, obciążającym nie tylko księgowych, ale i urzędy skarbowe.